Corab Encor Switchbox – bezpieczne zarządzanie źródłami energii

Instalacje fotowoltaiczne zyskują nieustannie na popularności. Dzieje się tak z uwagi na rosnące ceny energii, które już w tej chwili na świecie kształtują się na niespotykanie wysokim poziomie, co zmusza do refleksji nad alternatywnymi źródłami jej pozyskiwania. Czynników jest jednak więcej. Infrastruktura energetyczna starzeje się, jakość sieci jest coraz niższa, a coraz większe obszary są narażone na przerwy w dostawach.

Zdobywającym ogromną popularność jest rozwiązanie hybrydowe, gdzie instalacja fotowoltaiczna jest wyposażona dodatkowo w magazyn energii. Takie rozwiązanie możemy traktować jako przede wszystkim, zwiększenie możliwości zużycia wyprodukowanego przez siebie prądu (co przekłada się na niższe zużycie energii z sieci) oraz – w przypadku odpowiedniej konfiguracji – na niezależność od jakości i stabilności energii dostarczanej przez operatora sieci.

Tego rodzaju konfiguracja pozwala być faktycznie niezależnym, ale wymaga też większej wiedzy, aniżeli montaż klasycznej instalacji fotowoltaicznej tzw. „sieciowej”. Przede wszystkim trzeba posiadać wiedzę na temat doboru magazynów energii do falowników, ich minimalnej liczebności i niezbędnych akcesoriów. Ponadto należy to wszystko zgodnie ze sztuką podłączyć, założyć liczniki i odpowiednio skonfigurować sam falownik. Dopiero tak odpowiednio dobrana i zamontowana instalacja spełnia swoje zadanie.

Producenci jednak nie ułatwiają zadania i oferują dość mocno zróżnicowane rozwiązania. Przede wszystkim należy tutaj wspomnieć o tym, że nie każda instalacja hybrydowa może być awaryjnym źródłem energii. Niektóre inwertery mimo iż mogą mieć przyłączony magazyn energii, nie posiadają wyjścia zasilania awaryjnego (czy to jedno, czy trójfazowego), a służą jedynie do zwiększenia możliwości auto konsumpcji energii przez gospodarstwo domowe.

Większość falowników jednak posiada dodatkowe złącze i właśnie za jego pomocą możliwym jest zbudowanie niezależnego źródła energii. Taki falownik możemy podłączyć na trzy sposoby: szeregowo, równolegle, bądź w sposób kombinowany.

Podłączenie szeregowe powoduje, że cała energia (pochodząca z modułów, magazynu energii bądź sieci) „przechodzi” przez falownik, zanim trafi do domu, bądź do sieci. W wyniku tego, nawet gdy zabraknie któregoś źródła energii (z trzech zostanie tylko jedno) falownik dalej będzie zasilał dom w energię elektryczną (w tym trójfazowo, jeżeli odpowiednio dobierzemy falownik), pełniąc funkcję bardzo mocnego UPS-a i podtrzymania zasilania nawet na kilka godzin, a w przypadku dużych magazynów, nawet dni.

Takie rozwiązanie ma jednak też minusy.

Skoro cała energia przechodzi przez falownik, analogicznie nie możemy jej pobrać więcej, niż wynosi moc nominalna inwertera. A to znaczy, że musimy dobrać urządzenie mocniejsze, niż nasze zużycie. W przypadku przekroczenia tej wartości – domostwo zostanie pozbawione prądu w wyniku błędu inwertera.

Kolejnym problemem jest tzw. asymetria faz. Jeżeli jedna z faz będzie obciążona dużo mocniej niż pozostałe, zaburzy to pracę falownika i ten przejdzie w błąd, co znowu skończy się odcięciem zasilania. Dodatkowo falownik może się uszkodzić, zawiesić na chwilę, przejść w tzw. błąd, a wszelkie anomalie jego pracy odbiją się na naszym dostępie do energii elektrycznej w ogóle! (nawet, jeżeli ta jest w sieci dostępna).

Ukłon w kierunku instalatora

Istnieje sposób równoległy, który nakazuje wpiąć falownik fowotoltaiczny hybrydowy, jak każdy klasyczny inwerter tzn. „dołączyć do sieci”. Wiąże się to jednak z ograniczeniami. Nie mamy całego domu zasilanego awaryjnie, a jedynie obwody, które sami wybierzemy.

Te wybrane obwody musimy wypiąć z sieci ogólnej, a podpiąć do falownika. To wiąże się z dużymi zmianami w rozdzielnicy elektrycznej, a to oznacza koszty i wyprowadzenie sporej części przewodów na ścianę, zamiast pod nią. Nie jest to mile widziane ani przez instalatorów, ani ich klientów. Dlatego trzecim rozwiązaniem jest układ kombinowany, tzw. SZR (Samoczynne Załączanie Energii).

Switchbox dla inwerterów hybrydowych

Producenci doszli do wniosku, że klient nie chce być narażony na ww. opisane problemy, a nadal chce posiadać zasilanie awaryjne, zwłaszcza, że instalacja hybrydowa kosztuje więcej niż klasyczna. Zaprojektowali i wdrożyli więc zautomatyzowane przełączniki, które aktywnie zarządzają źródłami energii i decydują, jak dana instalacja ma działać (czy równolegle, czy szeregowo).

Jednym z takich producentów jest CORAB, którego Switchbox został zaprojektowany i dostosowany do wszystkich inwerterów hybrydowych trójfazowych, wyposażonych w awaryjne złącze trójfazowe (posiadających dwa trójfazowe wyjścia AC). Przykładami takich produktów jest SOFAR HYD 3PH czy SUNGROW seria SH.

Switchbox jest urządzeniem, które upraszcza elektryczny montaż falownika hybrydowego, porządkuje stronę AC instalacji oraz, co najważniejsze, płynnie przełącza tryby pracy między szeregowym a równoległym. Dzięki temu możemy się cieszyć plusami instalacji hybrydowej oraz zasilania awaryjnego, jednocześnie wykreślając minusy stojące za tymi rozwiązaniami. Szybkość jego działania na poziomie 30 ms całego układu powoduje, że z powodzeniem (przy niektórych falownikach i bateriach) cały układ zachowuje parametry podtrzymania sieci tj. pracować  w trybie UPS.

Switchbox jest urządzeniem zalecanym przez Corab i producentów takich jak SOFAR, gdyż jest to dodatkowe zabezpieczenie całej instalacji, a przede wszystkim pomaga w montowaniu instalacji (przez przejrzystość połączeń) oraz w późniejszej bezawaryjnej pracy układu. Podstawowa wersja Switchboxa z powodzeniem zadba o długie działanie zestawu, a w przypadku awarii falownika, zapewni dalszy stabilny dostęp energii z sieci.

Mniej przewodów, bezpieczne działanie, prosty montaż

Pozostał tylko jeden problem. Każda instalacja hybrydowa musi być wyposażona w miernik energii elektrycznej, który do prawidłowego działania musi być umieszczony bezpośrednio przy głównym podłączeniu z sieci (przed całą rozdzielnią domową). Spora większość rozdzielnic domowych nie ma już miejsca na dodatkowe miernik, a co dopiero na przekładniki prądowe, które również trzeba założyć.

Producenci pomyśleli również o tym, stąd też CORAB wypuścił rozwiązanie nazywające się SWITCHBOX XL, które jeszcze bardziej zmniejsza ilość przewodów, które trzeba poprowadzić do i z falownika, jak i również posiada specjalne miejsce na licznik wraz z przekładnikiem, maksymalnie ułatwiając jego montaż i nie wprowadzając dodatkowych elementów do istniejącej rozdzielnicy elektrycznej.

Stabilna praca falownika

Rozwiązania kombinowane są najlepszym sposobem na stabilną i pożądaną pracę układu hybrydowego, toteż rozwiązania typu SWITCHBOX stają się niezbędne w tego typu instalacjach i nie powinny być pomijane (zwłaszcza, iż posiadają zainstalowane zabezpieczenia nadprądowe). Wygoda ich montażu oraz rozwiązania, które przynoszą są pożądane zarówno przez instalatorów, jak i ich klientów z uwagi na stabilność całego rozwiązania i podwyższenie niezawodności.

Natomiast wersje rozbudowane, takie jak SWITCHBOX XL są kompleksowym rozwiązaniem sprowadzającym teoretycznie niełatwy montaż instalacji hybrydowej do podpięcia trzech przewodów w opisane miejsce i znikomej ingerencji w istniejąca rozdzielnicę, co jest oszczędnością czasu i miejsca w zastanej instalacji domowej, a instalatora zapewni o braku konieczności szukania sposobu na „upchanie” i założenie przekładników prądowych w trudnych dostępowo miejscach.